Rewanż w stolicy

Po kilkunastu dniach przerwy na boisko wraca ekipa trenera Cretu. W rozegranym awansem meczu 24. kolejki spotkań Cuprum Lubin jedzie do Warszawy na spotkanie z tamtejszą Politechniką. W zespole Jakuba Bednaruka grają znani wszystkim siatkarze - Andrzej Wrona, Paweł Zagumny, Guillaume Samica oraz były zawodnik Cuprum - Łukasz Łapszyński. W listopadowym meczu w Lubinie faworytem była nasza drużyna, ale niespodziewanie to goście zaczęli lepiej spotkanie. Lubinianie dali się zaskoczyć w pierwszym secie, którego przegrali. Także połowa drugiego to prowadzenie gości i dopiero po rozmowie z trenerem Cretu lubinianie zaczęli odrabiać straty. Ostatecznie udało się uzyskać trzy punkty. Obecnie nasz zespół ma serię trzech zwycięstw w lidze, a nasi gospodarze jedno zwycięstwo w Bydgoszczy. Natomiast źle poszło obydwu drużynom w Pucharze Polski, bo Cuprum przegrało u siebie ze Szczecinem, a Politechnika została pokonana we własnej hali przez kielczan. Przegrane z teoretycznie słabszymi zespołami we własnych halach to były dwie wielkie niespodzianki tych rozgrywek pucharowych.

Zdobyte punkty w Warszawie przybliżyły by Cuprum Lubin do czołówki tabeli. Zwycięstwo byłoby tym ważniejsze, że AZS gra następny mecz w Olsztynie i liczymy na sprawienie niespodzianki przez Politechnikę w starciu z Indykpolem, która to drużyna stała się naszym rywalem w walce o upragnione miejsce medalowe w tym sezonie.

16.01.2017

Pewne zwycięstwo na początek roku

Pierwsze ligowe punkty w tym roku zdobyli siatkarze Cuprum Lubin. Zadanie było nieco ułatwione, bo kielczanie nie mają jeszcze swojego I trenera, co skutkuje serią siedmiu (teraz ośmiu) porażek w lidze. Po niespodziewanie przegranym trzy dni wcześniej meczu lubinian z Espadonem w Pucharze Polski było jasne, że Miedziowi skupiają się na rozgrywkach PlusLigi i na pewno ambitnie podejdą do meczu z Kielcami. Tradycyjnie początek spotkania należał do gości. Prowadzą już czterema punktami, a zaniepokojony sytuacją na boisku trener Cretu bierze czas dla drużyny. Daje to efekt w postaci punktów zdobytych przez Tähta i Kaczmarka, ale kielczanie ciągle prowadzą 1-2 punktami. Trzykrotnie punktuje Hain. Żeby przerwać dobrą passę gospodarzy o czas prosi trener kielczan. Niewiele to dało, a nawet uskrzydliło Miedziowych, bo po zagrywkach Puparta doprowadzamy do remisu i po chwili odskakujemy rywalom na 2 punkty. Seta kończy udany atak Kaczmarka. Od drugiej partii meczu zaczyna się dominacja gospodarzy. Pupart i Kaczmarek dają trzypunktowe prowadzenie, które utrzymuje się przez dłuższy czas. Przewaga cały czas się powiększa, wynosi nawet 11 punktów. Estoński duet Täht i Pupart coraz bardziej pogrąża gości, którzy przegrywają tę partię aż dziewięcioma punktami. Po dziesięciominutowej przerwie kielczanie wychodzą odmienieni na boisko. Nie poddają się i prowadzą od początku trzema punktami. Serię przerywa trener Cretu, który bierze czas dla Cuprum. Od tego momentu Miedziowi odzyskują pewność w grze i doprowadzają do remisu. Po świetnych zagrywkach Kaczmarka prowadzimy czterema punktami. Trwa seria punktów dla gospodarzy i widać już, że kielczanie nie dadzą rady poderwać się do odrabiania strat. Skuteczny Kaczmarek, atakujący Hain i niezawodny Łomacz dają popis gry w końcówce seta. Po godzinie meczu zwycięzcą rywalizacji jest Cuprum Lubin i zasłużenie zdobywa trzy punkty.

To już 12. zwycięstwo ekipy trenera Cretu w lidze. Widoczny jest postęp względem poprzedniego sezonu, co daje nadzieję na uzyskanie lepszego wyniku na koniec rozgrywek w tym roku.

Cuprum Lubin – Effector Kielce 3:0 (25:20, 25:16, 25:17)

MVP: Grzegorz Łomacz

Cuprum Lubin: Kaczmarek (19), Täht (14), Pupart (10), Hain (10), Böhme (5), Łomacz (1), Gorzkiewicz, Rusek (libero)

Effector Kielce: Superlak (9), Wohlfahrtstätter (7), Bućko (6), Wachnik (5), Pawliński (5), Komenda (2), Maćkowiak (1), Formela, Sobczak (libero), Biniek (libero)

Czas: 24+20+21 (65 minut)

Widzów: 1550.

08.01.2017

Rewanż z Kielcami

Po środowym nieudanym występie w Pucharze Polski po raz trzeci w ciągu tygodnia zobaczymy w Lubinie naszą drużynę. W 17. kolejce rundy rewanżowej rywalem Cuprum Lubin będzie Effector Kielce. Wszystkie spotkania między tymi zespołami należały do bardzo zaciętych, na siedem meczów aż cztery kończyły się tie-breakiem. W tym sezonie w drugiej kolejce Miedziowi po raz pierwszy wygrali w Kielcach i przywieźli z trudnego terenu 2 punkty. Ostatnie mecze kielczan to seria siedmiu porażek w lidze, 12. miejsce w tabeli i połowa mniej punktów zdobytych niż Cuprum. Z tego też powodu w połowie grudnia podziękowano za współpracę trenerowi Dariuszowi Daszkiewiczowi i do dzisiaj zespół prowadzi drugi trener Adam Swaczyna. Klub z Kielc jest w trakcie poszukiwań nowego szkoleniowca. Jednak ekipie Effectora lepiej poszło niż Miedziowym w Pucharze Polski, ponieważ w środę niespodziewanie pokonali w stolicy po tie-breaku Politechnikę Warszawską i w ćwierćfinale powalczą z Mistrzem Polski Zaksą Kędzierzyn-Koźle.

Zapraszamy wszystkich w sobotę na lubińską halę!

05.01.2017

Waleczny Espadon

Dużą niespodzianką zakończyło się spotkanie VII rundy Pucharu Polski w Lubinie. Faworytem był zespół Cuprum, bo grał z przedostatnią drużyną PlusLigi i to w dodatku we własnej hali. Trener Cretu wystawił eksperymentalny skład i pozwolił zagrać graczom, których rzadko widujemy na boiskach ligowych. Trener Espadonu natomiast wprowadził na boisko swoich nowych zawodników, którzy są w zespole dopiero od tygodnia. Zaczęło się zgodnie z planem, czyli od przewagi gospodarzy. Po ataku Koumentakisa była już pięciopunktowa przewaga. Wtedy szczecinianie wzięli się za odrabianie strat i do remisu brakowało już tylko dwóch punktów. Kilka punktów pod rząd Tähta dało znowu przewagę lubinianom i wygraną w secie. W drugiej części gry trwała dominacja gospodarzy, którzy prowadzili nawet siedmioma punktami. Znakomicie spisywał się Malinowski, którego ataki i zagrywki przyczyniły się do wygrania także drugiego seta. Kiedy wydawało się, że mecz skończy się szybko w trzech setach, do ataku ruszyli goście. Niespodziewanie prowadzili, a po chwili raz jedna raz druga drużyna przeważała. W końcówce to nawet lubinianie odskoczyli na dwa punkty, ale rywale ambitnie ich dogonili i ostatecznie set po stronie gości. Czwarta partia meczu to prowadzenie ekipy trenera Cretu, głównie dzięki zagrywkom Kaczmarka. Niestety Espadon w połowie seta doprowadził do remisu, a potem odskoczył na trzy punkty. Miedziowi dali się zaskoczyć i mecz miał się rozstrzygnąć w tie-breaku. Zaczęło się bardzo dobrze dla gospodarzy, wyróżniali się Kaczmarek i Täht. Przewaga Cuprum wynosiła już cztery punkty i mogło się wydawać, że to gospodarze awansują do kolejnej rundy pucharowej. Jednak różnica zaczęła maleć, ekipa Espadonu doprowadziła do remisu i okazała się lepsza w walce na przewagi. Udał się szczecinianom rewanż za porażkę w meczu ligowym z Cuprum.

Do 1/4 finału Pucharu Polski awansuje zespół Espadonu Szczecin. Szkoda niewykorzystanej szansy dla Cuprum Lubin, tym bardziej że prowadziliśmy już w dwóch pierwszych setach i zapowiadało się na sukces. Na plus należy zaliczyć fakt, że trener Cretu wykorzystał zawodników, którzy zwykle są rezerwowymi zespołu, a w tym meczu pokazali się z dobrej strony.

Cuprum Lubin – Espadon Szczecin 2:3 (25:18, 25:17, 23:25, 21:25, 14:16)

Cuprum Lubin: Täht (20), Koumentakis (18), Malinowski (12), Böhme (8), Gunia (8), Kaczmarek (7), Gorzkiewicz (4), Michalski (2), Pupart, Hain, Kryś (libero), Rusek (libero)

Espadon Szczecin: Miluszew (17), Gałązka (12), Ruciak (10), Perłowski (9), Depowski (8), Kluth (7), Wika (2), Kozłowski (2), Wołosz (1), Sladecek (1), Cedzyński, Murek (libero)

Czas: 21+22+26+25+19 (113 minut)

Widzów: 900.

05.01.2017

Puchar Polski 2017

Puchar Polski w piłce siatkowej mężczyzn to cykliczne zawody sportowe, które rozgrywane są od 1932 roku. W tym roku będzie to już 60. edycja (kilka razy rozgrywki nie odbyły się). Największe sukcesy w pucharze odnosiły drużyny AZS Olsztyn (7x pierwsze miejsce, 8x miejsca 2-3) i Skry Bełchatów (7x pierwsze miejsce, 1x drugie). W tegorocznym Pucharze Polski wezmą udział drużyny z PlusLigi, które zajęły miejsca 1-14 na zakończenie pierwszej rundy zasadniczej oraz dwa zespoły z I ligi, które wywalczyły awans w poprzednich rundach rozgrywek pucharowych. W wyniku losowania Cuprum Lubin spotka się z Espadonem Szczecin, a mecz rozegrany będzie w Lubinie już 4 stycznia 2017 roku. Zespół ze Szczecina to beniaminek tego sezonu. Należy do najsłabszych drużyn (tylko 4 zwycięstwa, 12 przegranych). W meczu 6. kolejki obecnego sezonu szczecinianie grali w Lubinie spotkanie z Cuprum, ale gospodarze łatwo poradzili sobie z rywalem nie tracąc seta. To w tym spotkaniu doszło do pomyłki sędziów, w wyniku czego drużyny musiały wrócić po meczu na boisko i dokończyć rywalizację. Tuż przed Sylwestrem do drużyny Espadonu dołączyli nowi zawodnicy - Michał Kozłowski (AS Cannes VB, Francja), Dominik Depowski (Asseco Resovia Rzeszów) oraz Maciej Kowalonek (II zespół Espadonu). Za grę w Szczecinie podziękowano Serbowi Veljko Petkovicowi.

Zapraszamy już w środę na lubińską halę, aby dopingować Cuprum Lubin. Będzie to okazja dla szczecinian do rewanżu na naszej drużynie. Mamy jednak nadzieję, że to Cuprum przejdzie do następnej rundy Pucharu Polski, gdzie zmierzy się ze zwycięzcą pary PGE SKRA Bełchatów - GKS Katowice.

02.01.2017

Rok 2016 zakończony zwycięstwem!

W piątkowym spotkaniu zdecydowanym faworytem był nasz zespół i potwierdził to zdobyciem trzech punktów w ostatnim meczu w tym roku. Tradycyjnie już początek spotkania należał do gości. Bielszczanie, podbudowani niedawnym zwycięstwem w stolicy, odskoczyli gospodarzom na dwa punkty. Lubinianie gonią wynik, a dzięki grze Tähta i Puparta udaje się doprowadzić do remisu. Dzięki dobrej grze blokiem Böhme i kontrze Kaczmarka gospodarze przeważają trzema punktami. Niestety w końcówce bielszczanie doganiają lubinian, ale skuteczne ataki Puparta i Tähta dają zwycięstwo gospodarzom. Drugą część meczu także lepiej zaczynają goście i od początku prowadzą trzema punktami. Przełamanie Cuprum następuje po skutecznym ataku Kaczmarka i asach serwisowych Böhme. Trener gości bierze przerwę dla swojego zespołu, ale nie daje to dla nich pozytywnych efektów. Nadal w świetnej formie jest Böhme, punkty zdobywa też Täht. W końcówce daje znać o sobie także Hain i goście nie mieli już szans na odrobienie wyniku. Trzeci set zaczyna się także od zagrywki Haina, a Böhme zdobywa kolejne punkty. Widać już było, że bielszczanie przestali walczyć i zapowiadało się na wysokie zwycięstwo. W pewnym momencie przewaga ekipy Cretu wynosiła aż 13 punktów i wydawało się, że goście nie wyjdą nawet z 10 punktów. Widoczna była duża przewaga lubinian, którzy pozwolili gościom jeszcze na kilka punktów, ale cały czas kontrolowali sytuację na boisku. Böhme, Hain i Kaczmarek doprowadzili Cuprum do wygrania trzeciego seta i zdobycia przez zespół trzech punktów. Tym samym ekipa trenera Cretu zdecydowanie pokonuje dwukrotnie w tym sezonie bielski BBTS, czym rehabilituje się za dwie porażki z tym zespołem w poprzednim sezonie.

Rok 2016 kończymy zwycięsko, dzięki czemu Cuprum Lubin utrzymuje nadal kontakt z czołówką. Rozpoczynająca się runda rewanżowa da odpowiedź na pytanie, czy ten sezon będzie najlepszy dla naszej drużyny, bo tylko wskoczenie do czołowej czwórki zapewnia walkę o medale mistrzostw Polski.

Cuprum Lubin  - BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:22, 25:18, 25:17)

MVP: Marcus Böhme

Cuprum Lubin: Kaczmarek (14), Böhme (13), Täht (12), Hain (7), Pupart (5), Malinowski (1), Michalski (1), Łomacz, Gorzkiewicz, Grobelny, Rusek (libero)

BBTS Bielsko-Biała: Janeczek (12), Siek (6), Lipiński (4), Grzechnik (3), Storozhylov (3), Gryc (3), Kwasowski (3), Vemić (2), Bartos (2), Gaca (1), Bieńkowski, Czauderna (libero), Koziura (libero)

Czas: 26+22+22 (70 minut)

Widzów: 1300.

02.01.2017

Ostatnie spotkanie w tym roku

Jeszcze w starym roku rozegrana zostanie runda rewanżowa sezonu 2016/2017. W pierwszym meczu Cuprum Lubin podejmie BBTS Bielsko-Białą. Jest to jedna ze słabszych drużyn tego sezonu. Bielszczanie na koncie mają tylko 3 wygrane spotkania. Ostatnie zwycięstwo to wyjazdowy zaległy mecz w Warszawie, gdzie niespodziewanie dosyć łatwo wygrali za trzy punkty z Politechniką. Mecz odbył się tuż przed Świętami, więc na pewno zawodnicy z Bielska są podbudowani swoją postawą i liczą także na sprawienie niespodzianki w Lubinie. Historia spotkań między tymi zespołami wcale nie odzwierciedla dużej przewagi Cuprum. Na pięć meczów mamy tylko jedno więcej zwycięstwo. I zdarzyło się to całkiem niedawno, bo w październiku tego roku w pierwszej kolejce tego sezonu. Zwycięstwo w piątkowym meczu nie polepszy naszego miejsca w tabeli, ale pozwoli utrzymać kontakt z liderami rozgrywek. Trzy punkty przydadzą się także w przypadku rywalizacji z Indykpolem Olsztyn, która to drużyna niespodziewanie walczy z lubinianami o wejście do finałowej czwórki tego sezonu.

Po prezencie od Cuprum dla kibiców na Mikołaja (zwycięstwo z Katowicami), na Święta (zwycięstwo z Częstochową) liczymy teraz także na prezent na Nowy Rok, aby miło zakończyć 2016 rok i w dobrych humorach bawić się w sylwestrową noc :)

28.12.2016

Puchar Polski 2017

W Warszawie w siedzibie Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej odbyło się losowanie par VII rundy wstępnej Pucharu Polski. Do losowania zostały dopuszczone drużyny PlusLigi z miejsc 1-14 oraz dwa zespoły z I ligi, które wywalczyły sobie awans do kolejnej rundy. Te drużyny to Transgaz Travel Sanok i Stal AZS Nysa. Drużyny z PlusLigi z miejsc 1-4 zostały rozstawione. Mecze 1/8 finału odbędą się 4 stycznia, 1/4 finału 11 stycznia. Gospodarzami tych spotkań będą zespoły wyżej sklasyfikowane po półmetku PlusLigi lub zespół z I ligi. Turniej finałowy odbędzie się we wrocławskiej Hali Stulecia. Półfinały rozegrane będą 14 stycznia, a finał 15 stycznia. Tytułu bronić będzie ekipa PGE Skry Bełchatów.

Cuprum Lubin – Espadon Szczecin

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – MKS Będzin

PGE Skra Bełchatów – GKS Katowice

Asseco Resovia Rzeszów – Indykpol AZS Olsztyn

Jastrzębski Węgiel – BBTS Bielsko-Biała

ONICO AZS Politechnika Warszawska – Effector Kielce

TSV Sanok – Cerrad Czarni Radom

Stal AZS Nysa – LOTOS Trefl Gdańsk

23.12.2016